Turystyka

W sercu gór Świętokrzyskich leży Święty Krzyż z pobenedyktyńskim klasztorem, w którym przechowywane są relikwie drzewa Krzyża Świętego. Miejsce to również w czasach pogańskich zasłynęło w ludowych przekazach – przed wiekami na tutejszej Łysej Górze miały odbywać się sabaty czarownic (obecnie te tradycje w bardzo współczesny sposób kontynuuje transmitowany co roku przez telewizję koncert Sabat Czarownic z amfiteatru na kieleckiej Kadzielni, który bije w kraju rekordy oglądalności).

Obok Kielc, stolicy województwa z historycznym Wzgórzem Zamkowym i Pałacem Biskupów Krakowskich, do najwspanialszych miast w regionie należy Sandomierz ze świetnie zachowanym zamkiem królewskim, dawnym układem urbanistycznym, wieloma cennymi obiektami sakralnymi. Miasto jest doskonale znane widzom popularnego serialu telewizyjnego „Ojciec Mateusz”, bo zdjęcia do niego są kręcone właśnie w Sandomierzu. Odwiedzając ziemię świętokrzyską, nie sposób pominąć jednego z najbardziej imponujących zabytków, jakim jest zamek Krzyżtopór w Ujeździe zbudowany w pierwszej połowie XVII wieku. Zaprojektowano go na wzór kalendarza – miał tyle okien, ile dni w roku, tyle komnat, ile tygodni, tyle wielkich sal, ile miesięcy oraz tyle baszt, ile pór roku. Dziś zamek jest trwałą ruiną, niedawno odrestaurowaną, która nadal zachwyca swoim monumentalnym pięknem, stając się scenerią licznych turniejów i pokazów walk rycerskich. Z kolei w ruinach zamku królewskiego w Chęcinach, który pochodzi z XIV wieku, można ponoć spotkać ducha królowej Bony. W tym urokliwym miasteczku kręcono część scen do filmu „Pan Wołodyjowski” w reżyserii Jerzego Hoffmana. Jedną z większych atrakcji Świętokrzyskiego jest również XIV-wieczny zespół pałacowy w Kurozwękach. Dziś, dzięki działaniom potomków dawnych właścicieli, jest to tętniące życiem, otwarte na turystów miejsce, słynące z unikatowej w Polsce hodowli bizonów amerykańskich oraz największego w Europie labiryntu z kukurydzy, który co roku ma inny kształt.

Prawdziwą perłą regionu jest Jaskinia Raj, zadziwiający twór natury – kompleks korytarzy i komnat, przyozdobiony setkami stalagmitów, stalaktytów, stalagnatów o różnorodnych kształtach i formach. W pobliżu Kielc, w Zagnańsku, rośnie tysiącletni dąb Bartek, nadal żywy pomnik przyrody, choć wspierany wieloma specjalistycznymi zabiegami, które mają zabezpieczyć najstarsze w Polsce drzewo i przedłużyć jego życie. Jak głoszą legendy, pod konarami Bartka odpoczywali polscy królowie jak Bolesław Krzywousty, Kazimierz Wielki czy też Jan III Sobieski. Licznie odwiedzanym przez turystów miejscem jest JuraPark w Bałtowie, jeden z największych w Polsce parków rozrywki, gdzie można podziwiać modele prehistorycznych zwierząt wykonane w zgodzie ze standardami obowiązującymi w paleontologii. Bałtowski kompleks turystyczny nieprzypadkowo był pierwszym w kraju parkiem tematycznym poświęconym dinozaurom. Pomysł na taką inicjatywę pojawił się w związku z odkryciem w tych okolicach tropów dinozaurów sprzed 150 milionów lat.

Góry Świętokrzyskie stały się w ostatnich latach miejscem, do którego chętnie przyjeżdżają amatorzy białego sportu z centralnej, nizinnej Polski. W województwie świętokrzyskim jest prawie 20 wyciągów narciarskich. Większość stoków ma dość łagodne zjazdy, nadaje się zarówno dla początkujących, jak i zaawansowanych, jest wręcz idealna do uprawiania narciarstwa rekreacyjnego, „rodzinnego”. Stoki są sztucznie naśnieżane, mają oświetlenie, dzięki czemu z zimowych atrakcji można korzystać do późnych godzin nocnych. Przy wielu działają wypożyczalnie sprzętu i szkółki narciarskie, przy niektórych sztuczne lodowiska. W pobliżu jest baza noclegowa o zróżnicowanym standardzie i cenach. W samych Kielcach, stolicy województwa, są dwa ośrodki, atrakcyjne z uwagi na bliskość centrum miasta, a jednocześnie malowniczą lokalizację w otoczeniu zieleni i ciszy: Telegraf i Stadion Kielce. Stacja narciarska Szwajcaria Bałtowska należy do największego w Polsce, całorocznego kompleksu turystycznego, a u podnóża Łysicy, najwyższego wzniesienia w Górach Świętokrzyskich, leży Ośrodek Sabat Krajno. W tej okolicy na nartach jeździł niegdyś pochodzący z Kielecczyzny wybitny pisarz Stefan Żeromski. Popularne są również ośrodki w Niestachowie, Tumlin Sport Ski, ośrodek w Bodzentynie oraz Stok Konary, „najmłodszy” wyciąg położony koło Klimontowa, niedaleko zamku Krzyżtopór.

Oferta aktywnego wypoczynku to również spływy kajakowe organizowane m. in. na rzece Nidzie. Tradycje kajakarskie na Ponidziu sięgają lat pięćdziesiątych XX wieku, a szlak ten przetarty był przez Melchiora Wańkowicza. Znany polski pisarz i reportażysta był wielkim miłośnikiem kajakarstwa – w latach pięćdziesiątych uczestniczył w spływie właśnie tą trasą – Wierną Rzeką i Górną Nidą do Pińczowa. Kontakt z przyrodą i bliskość natury są tutaj wyjątkowe, bo rzeka nie jest jeszcze tak bardzo oblegana przez turystów jak bardziej popularne szlaki wodne na Mazurach. W dolinie rzeki znajdują się trzy parki krajobrazowe i kilka rezerwatów przyrody. Atrakcją jest dość duża populacja bobrów w tym rejonie.

Województwo świętokrzyskie należy do regionów z największą liczbą gospodarstw agroturystycznych, których oferta jest bardzo urozmaicona. Zapewniają one przybywającym z kraju i zza granicy wczasowiczom nie tylko tanie usługi noclegowe i szereg dodatkowych atrakcji jak jazda konna czy warsztaty rękodzieła. Spokoju i wyciszenia, z dala od zgiełku cywilizacji, można szukać również w takich miejscach jak Pustelnia Złotego Lasu w Rytwianach, znajdująca się w pokamedulskim klasztorze z początku XVII wieku. Tutaj kręcono znany serial „Czarne chmury”. Obecnie na turystów o takich niecodziennych potrzebach czekają domki pustelnicze, w których można odpoczywać i szukać duchowej równowagi opartej na milczeniu, kontemplacji, samotności.

Świętokrzyskie to raj dla smakoszy. Dzionie, Kasioki, Byki, Pasternocek, Spyrok, Pasztet Kurozwęcki, Pokrzywianka, Bomby, Sośniak czy też Bzówka nie mają nic wspólnego z masową produkcją żywności, ujednoliconymi zapachami czy smakami. Każda z tych potraw, często o bardzo oryginalnej nazwie, ma własną historię i tradycję przekazywaną z pokolenia na pokolenie. Specyficzne cechy wynikają również ze środowiska przyrodniczego, wykorzystania lokalnych odmian roślin uprawnych czy ras zwierząt. Różnorodne i pożywne, przygotowywane ze składników wyprodukowanych we własnym gospodarstwie albo zebranych w lesie, stanowią nieodłączny element bogatego, regionalnego dziedzictwa kulinarnego.

Turystyka zdrowotna i prozdrowotna to branża, która w województwie świętokrzyskim będzie się nadal bardzo dynamicznie rozwijać. Ze względu na swój duży potencjał dziedzina ta, zyskała status tzw. inteligentnej specjalizacji, obok budownictwa, przemysłu metalowo-odlewniczego oraz nowoczesnego rolnictwa i przetwórstwa spożywczego. Niewątpliwie atutem regionu są wody siarczkowe o bardzo wysokim stężeniu minerałów. Leczy się tutaj m. in. schorzenia narządów ruchu, układu nerwowego, choroby kobiece, zatrucia metalami ciężkimi, a także schorzenia reumatyczne i ortopedyczno-urazowe. Buskie uzdrowisko przymierza się do wdrożenia innowacyjnej metody leczenia schorzeń narządu ruchu za pomocą komórek macierzystych, a także poszerzenia oferty o rehabilitację onkologiczną. Uzupełnieniem specjalistycznej działalności leczniczej jest doskonała oferta komercyjna w zakresie pobytów relaksacyjnych.

Ziemia świętokrzyska to również tereny związane z najstarszymi w kraju tradycjami przemysłowymi, zwłaszcza w północnej części województwa, o czym można się przekonać, odwiedzając m. in. Muzeum Wielkiego Pieca w Starachowicach z XIX stulecia. W tym regionie funkcjonowały starożytne kopalnie, na przykład krzemienia pasiastego w Krzemionkach Opatowskich. Z kolei Dymarki Świętokrzyskie, bardzo popularna od lat impreza, przypomina o tym, że starożytne i średniowieczne świętokrzyskie hutnictwo dymarkowe wykorzystywało rudy żelaza. Tej pozycji lidera w wydobyciu surowców mineralnych województwo zresztą do dziś nie utraciło – obecnie jest jednym z wiodących w wydobyciu surowców skalnych i mineralnych jak, skały węglanowe, gipsy, kwarcyty ogniotrwałe, iły kamionkowe, piaski szklarskie, siarka, wapienie. „Marmury kieleckie” pozyskiwane były od XVI w. i wykorzystywane przez włoskich mistrzów przy wykonywaniu ozdób kościołów, zamków i dworów – w tym m.in. zamku królewskiego w Warszawie.